Słowo naszego trenera podsumowujące rundę jesienną

Słowo naszego trenera podsumowujące rundę jesienną

Podsumowując udaną dla naszej drużyny rundę jesienną należy zaznaczyć, że już wiosną poprzedniego sezonu pokazaliśmy się z dobrej strony, dlatego też nasze miejsce w czołówce nie jest niespodzianką. Nasza pozycja w tabeli odzwierciedla nasz potencjał, aczkolwiek mecze z drużynami z czołówki, które przegraliśmy, mogły wyglądać inaczej. Pokazały nam jednak, że mamy nad czym pracować i należy z nich wyciągnąć właściwe wnioski. Na pewno nie wszystkie mecze były dobre, nawet te wygrane, więc zdajemy sobie sprawę z naszych braków. Dużym atutem naszej drużyny była wyrównana i w miarę szeroka kadra, która gwarantowała rywalizację. Postawiony cel, jakim było zajęcie miejsca w górnej części tabeli został w pełni zrealizowany, jednak jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dlatego my postaramy się jeszcze namieszać w tej lidze, tym bardziej, że mamy dobrą, doświadczoną i ambitną drużynę, która czuje, że mogło być lepiej. W naszej A-klasie tak naprawdę nie było niespodzianek a główni faworyci Drama Zbrosławice,Bobowniki i Żyglin potwierdzili swoje aspiracje. Jeżeli chodzi o sprawy kadrowe to dużym osłabieniem było odejście A. Wałka, co spowodowało rotację na tej pozycji. Pod wodzą doświadczonego W. Małaczyńskiego całkiem nieźle, do czasu odniesienia kontuzji radził sobie J. Motyka. Kilka dobrych meczów rozegrał M. Stolka. M. Kulesza, który na tej pozycji debiutował, od razu pokazał, jak wiele może dać tej drużynie i nie tylko na tej pozycji. Z przyczyn prywatnych nie możemy na niego liczyć w każdym meczu - a szkoda. Uzupełniał to nasz kapitan K. Maruszewski, człowiek o wielkim sercu do gry, który tak naprawdę gdzie grał tam sobie radził. Zresztą K. Maruszewski i W. Małaczyński to ludzie, którzy pokazują młodszym kolegom jak należy traktować sport nawet na takim poziomie jak A-klasa. Wracając jeszcze do A. Wałka, mam nadzieję, że Adam na wiosnę jeszcze u nas zagra. W defensywie ponadto grali A. Stiler, R. Srebro, A.Szufla. Cała trójka wyróżnia się wielką ambicją i oddaniem dla klubu, lecz od strony sportowej można oczekiwać od nich więcej. Musimy jeszcze wspomnieć o naszym zastępcy kapitana K. Soblu, który po ciężkiej kontuzji wrócił do swojej wysokiej formy, a przesunięty z pomocy do obrony rozgrywał bardzo dobre mecze, będąc skutecznym zarówno w defensywie, jak co bardzo ważne w ofensywie. Całość dopełnia nasz bramkarz M. Kempa, pokazując, że wciąż jest jednym z lepszych zawodników na tej pozycji w całej lidze. Nie można pominąć kilku udanych występów pod nieobecność Marka, weterana, eksligowca E. Ambrosiewicza. Edkowi w tym miejscu bardzo dziękujemy. Mamy jeszcze w obwodzie P. Czierpkę, który powinien być przygotowany na ewentualność gry między słupkami. Pomoc to mieszanka rutyny z młodością. Nasz 'mózg' S, Świerc to zawodnik, od którego wiele zależy w tej drużynie, jednak mecze dobre przeplatał przeciętnymi, wspomagany przez K. Maruszewskigo, o którym była już mowa oraz R. Mizerskiego, który po bardzo dobrej rundzie wiosennej, jesień z różnych powodów miał zdecydowanie słabszą, Roberta stać na pewno na więcej. Nasza młodzież w pomocy to P. Małaczyński, syn Wojtka, zawodnik, który wzmocnił nas przed sezonem, i z którym wiążemy duże nadzieje, bo chłopak ma duże umiejętności, które my jako drużyna musimy wykorzystać. Drugi młodzieżowiec O. Stawicki, zawodnik trochę nadający na innych falach, bezsprzecznie bardzo utalentowany piłkarsko, Oliver z powodzeniem grał także w ataku będąc bardzo skutecznym. Etatowym napastnikiem po kontuzji na początku sezonu M.Swata, został J. Barański, który może pochwalić się 5-cioma bramkami w jednym meczu, ale oceniając całą rundę to na pewno Janusza stać na więcej. W tej sytuacji partnerem Janusza w ataku najczęściej był P. Dzierżanowski, mogący z powodzeniem grać również w pomocy, którego oceniam pozytywnie, natomiast wiem ,że umiejętności Pawła są zdecydowanie większe. Na wiosnę wraca Marcin, który niewątpliwie miał wpływ na jakość naszej gry ofensywnej. Kilka meczów rozegrał B. Sobel, zostawiając po sobie bardzo dobre wrażenie, tu również sprawy prywatne uniemożliwiły systematyczny udział w życiu drużyny. Coraz więcej pojawia się na boisku najmłodszy z braci Ziob - Karol, a jego postęp sportowy jest naprawdę zauważalny. Został nam Łukasz Ziob, który ze względu na duży zakres obowiązków trochę odpuścił, ale jak mówi, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Kolejny brat Łukasza, Mateusz to dla mnie duża strata, ponieważ to człowiek i zawodnik, na którego bardzo liczyłem, ale ....

W trakcie sezonu doszedł jeszcze M. Kołton i być może na wiosnę będzie z niego większy pożytek. Natomiast bramkarz K. Bartyzel zrezygnował z treningów. Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim zawodnikom za zaangażowanie, mając nadzieje, że wspólnie na wiosnę sprawimy kibicom i sobie samym jeszcze wiecęj zadowolenia, oczywiście po wygranych meczach. Należy dodać że, nie bylibyśmy w tym miejscu, gdyby nie zarząd tego małego klubu, złożony z ludzi, którzy oddają serce i czas dla tej drużyny. Dziękuję kierownikowi Michałowi Ziob, który gdzieś zza biurka dokłada cegiełkę do całej, dobrej organizacji klubu, Wojtkowi Mazurowi, który mocno angażuje się w rozwój klubu, oraz Bercikowi na którego wciąż można liczyć. Korzystając z okazji chciałem w imieniu swoim i zawodników podziękować wszystkim kibicom wspierających nas przez cały sezon. Pozdrawiam

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości